czwartek, 17 marca 2011

Sala samobójców

Zanim wybrałam się do kina, słyszałam o tym filmie różne opinie. Większość pozytywnych, ale zdarzyły sie też głosy rozczarowania, więc zastanawiałam się jakie "Sala samobójców" zrobi wrażenie na mnie. I szczerze powiem, totalnie mnie "ruszył". 

Dla mnie, ten film opowiada o zagubieniu, o poszukiwaniu, o trudnych próbach bycia sobą. Porusza on ważne aspekty życia, które, nawet po części, dotyczą każdego z nas. Do mnie najbardziej przemówiły dwie rzeczy: jak ważna jest rola rodziców, w życiu każdego człowieka, szczególnie młodego oraz to, jak niebezpieczni potrafią być ludzie. Istotne jest to, kto stanie na naszej drodze w ważnych dla nas momentach. 

W filmie, na drodze Dominika pojawiła się Sylwia i niestety, był to najgorszy z możliwych scenariuszy. Dziewczyna stworzyła sobie wirtualny świat, który był dla niej bardziej prawdziwy niż rzeczywistość. Do sali samobójców zapraszała osoby zagubione i słabe psychicznie, którym wmawiała, że śmierć jest wolnością, jedyną alternatywą dla ich beznadziejnego życia. Jak mówiła, jej marzniem było połknięcie dużej ilości tabletek i popicie tego alkoholem. Miało to być bezbolesne uwolnienie się od dręczącej ją rzeczywistości. 

Duże wrażenie zrobiła na mnie scena, w której Dominik dzwoni do wynajętego kierowcy. Okazuje się, że mężczyzna jest na drugim końcu miasta i przyjedzie po chłopaka najwcześniej za godzinę. Dominik wpada w szał i krzyczy do słuchawki "Ze mną się jest!". Był to krzyk rozpaczy i nie chodziło tu o to, że kierowca nie może po niego przyjechać w tej chwili. Było to wołanie o pomoc kogoś, kto boi się samotności, a jednoczęsnie ta samotność stale mu towarzyszy. 

Nie chciałabym zdradzać za dużo, żeby ktoś kto wybierze się na film, mógł przeżywać wszytko na bieżąco. Dlatego nie powiem jak zakończyła się historia Dominika. Jednocześnie zachecam do obejrzenia filmu. Niewątpliwie zmusza do myślenia i nie pozwala o sobie zapomnieć. 


4 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze okazji obejrzeć "Sali samobójców", ale jesteś kolejną osobą, która mnie do tego zachęca ;) Może uda mi się znaleźć chwilę na wypad do kina właśnie na ten film :)

    OdpowiedzUsuń
  2. film jest genialny, tez polecam go wszystkim, chociaz juz chyba nie graja go w kinach. porusza bardzo ciekawe aspekty wspolczesnego swiata. Mnie wbilo w fotel kilka razy, szczególnie widząc jego rodziców i przy jednej z końcowych scen, w której umierał...

    OdpowiedzUsuń
  3. Również nie bylem jeszcze na "Sali samobójców", ale jak będą mógł sobie pozwolić to z pewnością się wybiorę. Opis filmu zdecydowanie zachęca i ciekawi, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem jedną z tych osób, które były rozczarowane. Słyszałam tak jak ty wiele pozytywnych opinii, ale dla mnie ten film był po prostu dobry, a nie rewelacyjny, nie spełnił moich oczekiwań.

    OdpowiedzUsuń